Skocz do zawartości

Włóczykij

Przyjaciel
  • Postów

    734
  • Dołączył/a

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5
  • Dotacje

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Włóczykij

  1. Pytanie pierwsze, kto ty jesteś, bo Cię kompletnie nie kojarzę? Pytanie drugie, gdzie jest gt, na którym można by się oprzeć. Już ci powiem. Nie ma, bo na dd2 nie grasz wcale. Kwestia trzecia, nie masz CS'a na steamie, bo z tej platformy nie korzystasz do gry w 1.6, więc jak przyjdzie co do czego, to kontaktu nie będzie z tobą żadnego Kwestia czwarta. Jesteś na forum od soboty i już się pchasz na opiekuna? Zacznij może najpierw od admina. A wróć, admina też nie dostaniesz, bo nie grasz na serwerze... Podsumowując, po jakiego grzyba ci ten opiekun, co? Dla kolorku, szpanu, czy uj wie po co? Bo ja z kilometra widzę, że pożytku z ciebie nie będzie żadnego...
  2.  

    GOG rozdaje za darmo Mount&Blade, zainteresowani?

    https://www.gog.com/game/mount_blade

  3. Taa, a na co niby? Na avatar w profilu? A tak, zapomniałem. Masz jeszcze na tym koncie GLOBALA, na którego ten VAC jest. Więc skończ z ludzi robić debili, ok? To konto nie jest absolutnie nic warte
  4. Konto z Vac banem? Mała szansa, że Ci je ktoś kupi...
  5. Sorry za wypowiedź, ale muszę tutaj jednej osobie coś wygarnąć, bo takiej ściemy nie trawię. Do delikwenta wyżej. Zarzucasz mu, że nic nie pomaga w rozwoju serwera, tylko chciał by wszystko na tacy. Jak składał podanie, to ludzie na serwerze grali. Bo była ponoć reklama. Ponoć, bo kij wie, czy to nie była jakaś bajeczka. Teraz wychodzi, że reklamy nie ma wcale, a dopiero masz ją wykupić. Więc po jakiego grzyba ma grać na serwerze, który po pierwsze świeci pustkami, a po drugie, nawet właściciel, czyli ty, masz go tam, gdzie światło nie dochodzi? Nie ma tam reklamy, podpiętego gt i hltv. Nie ma tak na prawdę nic. Po chuj się bierzesz za stawianie serwera, skoro nie masz o tym zielonego pojęcia? A później zarzucasz adminom, że cię kopnęli w dupę i sobie poszli gdzie indziej. Skoro właściciel ma w nosie serwer, to i admini go będą mieli. Przykład idzie z góry, pamiętaj...
  6. Ja się do tego ustosunkuję, bo siedziałem wtedy na kompie jeszcze i mimochodem zerkałem na forum. Godzina 1:15 lub coś w tych okolicach. Różyk pisał na SB, żeby chwilowo się przymknąć, bo chce sobie archiwum przewinąć. Polecenie i tak było średnio potrzebne, bo na komunikatorze panowała wtedy grobowa cisza, nie było nikogo rozmawiającego, a na pewno Ani. Za jakieś 20 minut napisał coś o jedzeniu, potem pojawił się Kopia i o ile mnie pamięć nie myli to chyba Damazy, pogadali chwilę, ale na to już specjalnie uwagi nie zwracałem. Ale, nie było żadnych spin, bo jak mogły być, skoro nikt na SB wtedy aktywnie nie siedział? I teraz kwestia popołudniowej akcji. Akurat wtedy mnie nie było, ale jeśli Ania została za to ukarana banem na SB, to nie rozumiem tutaj logiki karania po raz drugi? Był zgrzyt, była wina, była kara od moderatora. Więc nie rozumiem w tym momencie tego nocnego sprawdzania archiwum i karania za coś, za co ktoś już karę poniósł. Nie zachowujmy się jak dzieci, bo można dyskutować nad "nagrodą" za tą popołudniową akcję. Jedni by nic nie dali, inni by warnowali ile wlezie, ale liczy się fakt, że wtedy reakcja BYŁA. Adekwatna do zaistniałej sytuacji, bądź nie, ale mimo wszystko BYŁA. Jeśli ma się z tym problem, to się dyskutuje z moderatorem, że mógł się zachować tak i tak, a nie po nocach karze się kogoś jak tchórz. Bo za chwile dojdzie do tego, że moderatorzy to i tak nie będą potrzebni do pilnowania porządku, skoro każdą ich decyzję będzie się podważało i robiło wg własnego widzimisię
  7. Malina, nie pierdol się z nim, tylko awans od razu. Ja podejrzewam, że on od początku coś kombinował, tylko nie pykło mu tutaj znalezienie frajera, który mu serwer zasponsoruje... Nie żegnam się, bo tacy dwulicowi frajerzy jak ty nie zasługują na pożegnanie
  8. Pytasz się, dlaczego nie dostałeś UB, tak? https://zapodaj.net/images/a27c2b027cf08.bmp To jest ostatni screen z tej paczki, którą wrzuciłeś. Pomijając niepasujący czas modyfikacji, to, co zaznaczyłem, jest jeszcze ciekawsze Więcej chyba tłumaczyć nie trzeba...
  9. Włóczykij

    Meczyk!

    Ejj, ale jako jedyny obstawiłem remis Możesz mnie dopisać do listy
  10. Kurza twarz, nastała ta wiekopomna chwila. Właściwa osoba na właściwym miejscu. Więcej dodawać nie trzeba.
  11. Podstawowa rzecz, która w moim mniemaniu Cię wyklucza w tym momencie, to zerowa aktywność w dziale redakcji od momentu, gdy postanowiłeś wrócić. Wykaż się tam, napisz artykuł, wywiad, recenzję, cokolwiek. Bo na razie to wygląda na podanie dla samego podania, a nie chęć sprawowania tej funkcji. Sorry memory, taki mamy klimat. To co wrzucałeś wcześniej, nie jest argumentem za. Liczy się, to co teraz możesz robić i ewentualnie robisz, a nie kiedyś tam...
  12. Grał na aimie i teraz płacze, że go ktoś się chce pozbyć...
  13. Witamy Coś czuję, że znajdziemy wspólne tematy do dyskusji
  14. 52 posty nabite w głosowaniach na serwery. Czyli nie udzielasz się nigdzie indziej. Na forum jesteś od drugiego stycznia, a wydaje mi się, że osoby, które cię w ogóle kojarzą, to jestem w stanie na palcach jednej ręki policzyć. W skrócie, nie zna cię nikt, lub prawie nikt. W tym momencie,e jedyną rzeczą, która działa na twoją korzyść, są nabite posty. Nic więcej. Nie udzielasz się nigdzie, nie byłeś nawet adminem na żadnym serwerze, nie zgłaszasz nikogo do bl, nie widać cię na SB. Nic, absolutnie nic. I w takiej sytuacji składasz podanie, licząc, że administracja da takie stanowisko osobie, którą śmiem twierdzić, pierwszy raz widzą wypowiadającą się w konkretniejszym temacie. Btw, w te 20 lat też jakoś wątpię...
  15. Który to Twoje?
  16. Powiem tak, niech rzuci kamieniem ten, który zanim pierwszy raz piastował stanowisko admina, od razu wszystko pod tym względem ogarniał. No właśnie... Dlatego ja bym dał szansę koledze. 2 tygodnie okresu próbnego. Ogarnięcie panelu admina, to jest kwestia 5-10 minut roboty...
  17. Prowokowanie, obrażanie, niewykonywanie celów mapy, kampienie na respie. Godzina to jest minimum za takie przewinienia
  18. Ja miałem dwie. 1. Rodzice mieli krowę i byka. Miałem może 2 lata, mama plewiła warzywniak, a ja bawiłem się obok na kocu. Niedaleko pasła się krowa na drodze, więc postanowiłem ją "nakarmić", podtykając po pysk wiązki trawy. W pewnym momencie tak zamuczała na mnie, że spieprzałem do domu, jakby mnie wszyscy diabli gonili. Mama nie mogła śmiechu opanować. 2. Rok później miałem przygodę z bykiem. Z pozoru przerażająca, ale potem wszyscy się śmiali. Byki, szczególnie te małe, mają to do siebie, że czasami im coś odwali i potrafią się urwać z łańcucha. Nasz wybiegł z chlewa i zaczął biegać po podwórku. Ojciec zorientował się w sytuacji, gdy byk zaczął szarżować, na niczego się nie spodziewającego, mnie, gdy bawiłem się w piaskownicy. Gdy zaczął krzyczeć, wstałem i odwróciłem się w stronę byczka, mając łopatkę w ręku. Co zrobił byk? Zatrzymał się metr przede mną, pomruczał coś pod nosem, pogrzebał kopytem w ziemię i grzecznie wrócił do chlewa. Mama mnie zgarnęła, a ojciec go uwiązał. Do tej pory się śmieją ze mnie, że za małego nawet byki były mi niestraszne
  19. Musisz się z operatorem skontaktować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.