Skocz do zawartości

Co chowasz pod ctrl+v


Fafitos

Rekomendowane odpowiedzi

 

  • Super! 1

Życie jest zbyt krótkie aby je marnować spełniając marzenia innych innych ludzi ~ OSCAR WILDE

xfEeqYa.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 143
  • Dodano
  • Ostatnia odpowiedź

Top użytkownicy w tym temacie

  • Premium+

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Premium+

Henryk Sienkiewicz urodził się we wsi Wola Okrzejska, w zubożałej rodzinie szlacheckiej, pieczętującej się herbem Oszyk, znanej na Żmudzi od XVI wieku, wedle niektórych genealogów po mieczu wywodzącej się z Tatarów[a] osiadłych na Litwie, czego nie potwierdzają jednak zachowane dokumenty[2]. Jego rodzicami byli Józef Sienkiewicz (1813–1896) i Stefania Sienkiewicz z domu Cieciszowska (1820–1873). Matka, Stefania pochodziła ze starej i majętnej rodziny podlaskiej Cieciszowskich, skoligaconej m.in. z Łuszczewskimi i Lelewelami, pisywała wiersze, ogłosiła dwa opowiadania w „Tygodniku Ilustrowanym” z 1864 roku oraz powieść „Jedynaczka”[3][4], której druk rozpoczął się na łamach pisma „Bazar – tygodnik ilustrowany mód i robót ręcznych” 5 lipca 1865 r.[5] Pisarz miał pięcioro rodzeństwa: starszego brata Kazimierza (uczestnika powstania styczniowego, potem emigranta, który zginął w 1871 r. w wojnie francusko-pruskiej) i siostry: Anielę (Janową Komierowską), Helenę (niezamężną), Zofię (Lucjanową Sieńkiewiczową) i wcześnie zmarłą Marię[6].

Wola Okrzejska należała do babki pisarza, Felicjany Cieciszowskiej. Został ochrzczony w sąsiedniej miejscowości Okrzeja w kościele pw. św. Piotra i Pawła[7], ufundowanym przez prababkę pisarza. Rodzina z czasem przeniosła się do Grotek, potem do Wygnanowa, Potkannykoło Przytyka, następnie do Grabowców i Wężyczyna, by ostatecznie od roku 1861 zamieszkać w Warszawie.

Dzieciństwo i młodość

W 1858 roku Sienkiewicz rozpoczął naukę w gimnazjum w Warszawie (rozpoczął ją w jednym z gmachów późniejszego UW, by następnie kontynuować w szkole mieszczącej się w Pałacu Staszica, a zakończył w gimnazjum przy ul. Królewskiej). Będąc w szkole, w roku 1864 zdobył swą pierwszą nagrodę za wypracowanie Mowa Żółkiewskiego do wojska pod Cecorą. W szkole nie uzyskiwał jednak wysokich not, najlepiej szły mu przedmioty humanistyczne. Wskutek trudnej sytuacji materialnej, nie mogąc liczyć na pomoc finansową rodziców, dziewiętnastoletni Sienkiewicz przyjął posadę guwernera u rodziny Weyherów w Płońsku. W 1866 r. uzyskał świadectwo dojrzałości. Zgodnie z wolą rodziców zdał na wydział lekarski do Szkoły Głównej Warszawskiej, jednak później zrezygnował z medycyny i podjął studia prawnicze, by w ostateczności przenieść się na wydział filologiczno-historyczny. Zdobył tam gruntowną znajomość literatury i języka staropolskiego.

Prawdopodobnie w tym czasie napisał swoją pierwszą (niepublikowaną) powieść – Ofiara. Pracował także nad swoją pierwszą opublikowaną powieścią – Na marne. Pierwszą próbę literacką podjął jeszcze w 1867 r., gdy napisał wierszowany utwór Sielanka młodości, odrzucony przez „Tygodnik Ilustrowany”.

Kariera literacka i dziennikarska

W 1869 r. debiutował jako dziennikarz. „Przegląd Tygodniowy” wydrukował jego recenzję sztuki teatralnej, a „Tygodnik Ilustrowany” zamieścił rozprawkę historyczno-literacką o Mikołaju Sępie Szarzyńskim. Sienkiewicz pisał pod pseudonimem Litwos do „Gazety Polskiej” oraz „Niwy”. W 1873 roku objął w Gazecie Polskiej stały felieton Bez tytułu, a w roku 1875 cykl Chwila obecna. Od 1874 roku prowadził dział literacki w „Niwie”.

W 1872 r. wydał powieść Na marne oraz Humoreski z teki Worszyłły, a następnie Stary sługa (1875), Hania (1876), oraz Selim Mirza(1877). Trzy ostatnie utwory nazywane są małą trylogią. Bywał w popularnych w owym czasie salonach warszawskich: u swej krewnej Jadwigi Łuszczewskiej znanej pod literackim pseudonimem Deotyma oraz u aktorki Heleny Modrzejewskiej.

W lutym 1876 r. wraz z Heleną Modrzejewską i grupą znajomych wybrał się w podróż do USA. W owym czasie nie było to czymś powszednim. W swej korespondencji do gazety pisał o tym: „Człowiek, który wyjeżdża do Ameryki, jest jeszcze u nas rzadkością. Wyobrażam sobie nawet, że po powrocie, w powiecie łukowskim, z którym łączą mnie liczne stosunki, przynajmniej przez miesiąc będą mnie uważać za rodzaj powiatowego Ferdynanda Korteza.” W Ameryce zatrzymał się dłużej w Kalifornii. Z tego okresu pochodzą Listy z podróży do Ameryki, drukowane w Gazecie Polskiej, zyskały szerokie uznanie czytelników. 8 września 1877 roku opublikował w dzienniku „Daily Evening Post” artykuł Poland and Russia, w którym zaatakował dwulicową politykę władz rosyjskich, które na Bałkanach występowały jako obrońca Słowian, w Królestwie Polskim natomiast gnębiły i prześladowały Polaków[8]. Pisał też Szkice węglem (1876). Pod wpływem podróży do Stanów Zjednoczonych napisał kilka dalszych utworów: Komedia z pomyłek (1878), Przez stepy (1879), Za chlebem (1880), W krainie złota (1881), Latarnik (1881), Wspomnienie z Maripozy (1882), Sachem (1883).

W 1878 roku wrócił do Europy. Zatrzymał się w Londynie, następnie przez rok przebywał w Paryżu. Podczas pobytu we Francji Sienkiewicz poznał nowy prąd w literaturze – naturalizm. W roku 1878 napisał nowelę Janko Muzykant. W 1879 r. w artykule Z Paryżastwierdza: „Dla powieści naturalizm był w zasadzie znakomitym, niezbędnym i może jedynym krokiem naprzód”. Dwa lata później zmienił jednak zdanie i wypowiedział się o naturalizmie w tonie krytycznym. Wyrazem przekonań na temat naturalizmu i pisarstwa jako takiego były wydane drukiem odczyty: O naturalizmie w powieści (1881), O powieści historycznej (1889), Listy o Zoli (1893).

Korespondencje ze Stanów Zjednoczonych publikowane w prasie polskiej, zyskały szerokie uznanie i wzbudziły zainteresowanie jego osobą. Powodzenie pisarza świetnie odmalował Bolesław Prus w artykule Co p. Sienkiewicz wyrabia z piękniejszą połową Warszawy na łamach „Kuriera Warszawskiego” z 1880 roku. „Już po powrocie z Ameryki, prawie każda z dam, przechodząc ulicą, posądzała prawie każdego wyższego i przystojnego mężczyznę o to, że jest Sienkiewiczem. (...) Nareszcie spotykając co krok fryzury à la Sienkiewicz, wiedząc, że młodzi panowie jeden po drugim zapuszczają Hiszpanki, starają się mieć posągowe rysy i śniadą cerę, postanowiłem poznać jego samego (...) Z mego kąta widzę, że sala prawie wyłącznie zapełniona jest przez płeć piękną. Kilku mężczyzn, którzy tam byli do robienia grzeczności damom albo pisania sprawozdań, tak już w ciżbie kobiet potracili poczucie własnej indywidualności, że mówili: byłam, czytałam, wypiłyśmy we dwie sześć butelek…”

W 1879 Sienkiewicz wygłosił we Lwowie odczyt pod tytułem Z Nowego Jorku do Kalifornii. W drodze powrotnej, w Szczawnicy także dał odczyt o swym pobycie w Ameryce. Po raz pierwszy spotkał tam swoją przyszłą żonę, Marię Szetkiewiczównę. Na wiadomość, że rodzina Szetkiewiczów wybiera się do Wenecji, ruszył za nimi i tam poznał Marię bliżej. W 1880 r. w Poznaniu przedstawił w hotelu Bazar nowelę Za chlebem, następnie w Warszawie wygłosił dwa odczyty o naturalizmie w literaturze. 18 sierpnia 1881 roku odbył się ich ślub w kościele Zgromadzenia Panien Kanoniczek przy placu Teatralnym (dziś nie istnieje). Z małżeństwa tego pochodzą dzieci: Henryk Józef i Jadwiga Maria. Małżeństwo nie trwało długo, gdyż 19 października 1885 roku[9] w wieku 31 lat Maria zmarła na gruźlicę w uzdrowisku Falkenstein (obecnie dzielnica Königstein im Taunus). Została pochowana na cmentarzu Powązkowskim.

W latach 1879–1881 napisał utwór dramatyczny Na jedną kartę wystawiany w teatrach we Lwowie i Warszawie.

W roku 1882 Henryk Sienkiewicz nawiązał współpracę z dziennikiem „Słowo” (pismo o tendencjach konserwatywno-szlacheckich) i początkowo był nawet jego redaktorem naczelnym. Tam w miesiącach luty-marzec ukazała się w prasie kolejna nowela Bartek Zwycięzca.

W 1880 napisał utwór historyczny Niewola tatarska i pracował nad powieścią historyczną Ogniem i mieczem. W liście do redaktora krakowskiej gazety „Czas Stanisława Smolki z 1 lutego 1884 pisał: „Co do powieści wielkiej, ta będzie nosiła prawdopodobnie tytuł Wilcze gniazdo. Rzecz dzieje się za Jana Kazimierza, w czasie insurekcji kozackiej.” Wspomniana w liście powieść Wilcze gniazdo ukazała się ostatecznie w odcinkach na łamach „Słowa” od 2 maja 1883 do 1 marca 1884 roku pod tytułem Ogniem i mieczem. Była jednocześnie drukowana w warszawskim „Słowie” i krakowskim „Czasie”.

Powieść ta (podobnie zresztą jak kolejne części Trylogii) przyniosła pisarzowi wielką popularność i spotkała się z nadzwyczajnym odbiorem społecznym. Wiele osób korespondencyjnie pytało o dalsze losy ulubionych bohaterów. Miasto Zbaraż w 1879 roku nazwało jedną z ulic imieniem Sienkiewicza, w 1884 roku Jacek Malczewski wystawił tak zwane żywe obrazy na podstawie Ogniem i mieczem, powstała sztuka teatralna oparta na powieści, a w 1900 roku mieszkańcy Zbaraża nie zgodzili się nawet na oddanie pod budowę placu kościelnego, twierdząc, że spoczywają tam szczątki Podbipięty. Powieść spotkała się też z krytyką. Wytykano jej zwłaszcza przeinaczenia historyczne.

Druga połowa lat osiemdziesiątych i początek lat dziewięćdziesiątych to dla pisarza okres bardzo wytężonej pracy nad kilkoma powieściami. Wkrótce pisarz rozpoczął pracę nad kolejną częścią Trylogii  Potopem; tytuł odnosił się do potopu szwedzkiego. Także ta powieść była drukowana w odcinkach w „Słowie” – (od 23 grudnia 1884 do 2 września 1886). Był to trudny okres w życiu pisarza, gdyż w tym czasie zmarła jego żona Maria Sienkiewiczowa. Mimo to, powieść szybko podbiła serca czytelników i utwierdziła jego literacką pozycję. Po śmierci żony pisarz udał się w podróż do Konstantynopola (przez Bukareszt i Warnę), z której pisał korespondencje. Po powrocie do Warszawy wydał trzecią część Trylogii  Pana Wołodyjowskiego. I ta powieść ukazała się w „Słowie” (od maja 1887 do maja 1888 roku). Trylogiawyniosła Sienkiewicza na szczyty popularności i uczyniła z niego najpopularniejszego polskiego pisarza. Stefan Żeromski w swych Dziennikach napisał: „Sam widziałem w Sandomierskiem, jak wszyscy, tacy nawet, którzy nic nie czytują, dobijali się o Potop.” Jako wyraz uznania Sienkiewicz dostał od nieznanego wielbiciela podpisanego Michał Wołodyjowski bardzo pokaźną sumę 15 tysięcy rubli. Pieniądze te przeznaczył na fundusz imienia Marii Sienkiewiczowej dla artystów zagrożonych gruźlicą.

Po napisaniu trylogii Sienkiewicz napisał nowelę Ta trzecia (1888), z życia cyganerii. W 1888 roku odbył podróż do Hiszpanii. W 1890 roku włączył się w organizację roku Mickiewiczowskiego. W styczniu 1891 wyruszył w podróż do Afryki. Podróż ta zaowocowała Listami z Afryki. W 1891 roku ukazało się książkowe wydanie Bez dogmatu, które drukowane było wcześniej (od 1889 do 1890) na łamach „Słowa”. W 1892 r. Sienkiewicz podpisał umowę na powieść Rodzina Połanieckich (której książkowe wydanie ukazało się w 1895 roku), w tym samym roku prasa donosiła, że pisarz przystąpił do prac nad powieścią z czasów krzyżackich, w 1893 rozpoczął przygotowania do powieści Quo vadis, a latem 1894 odczytał w Zakopanem fragmenty Krzyżaków[potrzebny przypis].

W jego życiu prywatnym pojawiła się Maria Romanowska, przybrana córka odeskiego bogacza Konstantego Wołodkowicza. Ślub odbył się 11 listopada 1893 roku, jednak w niedługim czasie (miesiąc) panna młoda rozstała się z Henrykiem. Sienkiewicz uzyskał papieskie potwierdzenie niezaistnienia sakramentu małżeństwa. W tym też czasie napisał powieść Rodzina Połanieckich (październik 1894).

W 1894 roku powstały pierwsze rozdziały Quo vadis, które ukazały się drukiem od marca 1895 roku w warszawskiej „Gazecie Polskiej”, krakowskim „Czasie” oraz „Dzienniku Poznańskim” (do lutego 1896 roku). Wydanie książkowe pojawiło się niedługo później i zrobiło zawrotną karierę w całej Europie. Książka do dziś cieszy się wyjątkową popularnością, została przetłumaczona na 57 języków, w tym na arabski czy japoński, a także esperanto i opublikowana w ponad 70 krajach[10]. Quo vadis wielokrotnie adaptowano i wystawiano na deskach teatrów, ukazała się nawet opera oparta na motywach powieści, a w 1913 roku zostało po raz pierwszy sfilmowane. Potem była ekranizowana jeszcze kilkakrotnie.

Od roku 1896 pisarz rozpoczął prace nad nową powieścią Krzyżacy, którą ukończył po czterech latach w roku 1900. W tym też roku (1900) pisarz przy zaangażowaniu całego społeczeństwa obchodził jubileusz 25-lecia pracy twórczej i otrzymał od narodu majątek ziemski w Oblęgorku, gdzie utworzył ochronkę (dom dziecka) dla dzieci. Sienkiewicz angażował się w sprawy społeczne. 30 czerwca 1900 został wybrany zagranicznym członkiem Czeskiej Akademii Umiejętności[11]. W 1901 roku napisał odezwę w sprawie dzieci we Wrześni. W 1906 wzywał rodaków z USA do pomocy głodującym w Królestwie Polskim.

220px-Henryk_Sienkiewicz-Nekrolog_Kurier
 
Kurier Warszawski informujący o śmierci Henryka Sienkiewicza
220px-Sienkiewicz_grave.JPG
 
Sarkofag Henryka Sienkiewicza w krypcie bazyliki archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie

Na początku maja 1904 roku poślubił swą cioteczną siostrzenicę[12][13], 33-letnią Marię Babską[14]. W 1905 roku otrzymał nagrodę Nobla za całokształt twórczości. W przemówieniu wygłaszanym z tej okazji Sienkiewicz mówił, że zaszczyt ten jest szczególnie cenny dla syna Polski. Głoszono ją umarłą, a oto jeden z tysięcznych dowodów, że żyje. Dodał też Głoszono ją podbitą, a oto nowy dowód, że umie zwyciężać. Napisał powieść Na polu chwały (1903–1909), która miała być początkiem nowej trylogii. W „Kurierze Warszawskim” ukazała się w 1910 w odcinkach jego powieść dla młodzieży W pustyni i w puszczy.

W 1905 roku był jednym z założycieli Towarzystwa Polskiej Macierzy Szkolnej[15]. Był członkiem Towarzystwa Tajnego Nauczania w Warszawie[16].

W 1905 roku, odpowiadając na ankietę rozesłaną przez paryską gazetę „Le Courrier Européen”, napisał: „Należy miłować ojczyznę nade wszystko i należy myśleć przede wszystkim o jej szczęściu. Ale jednocześnie pierwszym obowiązkiem prawdziwego patrioty jest czuwać nad tym, by idea jego Ojczyzny nie tylko nie stanęła w przeciwieństwie do szczęścia ludzkości, lecz by się stała jedną z jego podstaw. Tylko w tych warunkach istnienie i rozwój Ojczyzny staną się sprawą, na której całej ludzkości zależy. Innymi słowy, hasłem wszystkich patriotów powinno być: przez Ojczyznę do ludzkości, nie zaś: dla Ojczyzny przeciw ludzkości”.

W 1906 r. odrzucił propozycję kandydowania do Dumy Państwowej Imperium Rosyjskiego, został jednak przewodniczącym „centralnego” komitetu wyborczego, utworzonego przez przedstawicieli Narodowej Demokracji, Partii Polityki Realnej i Polskiej Partii Postępowej[17].

Po wybuchu wojny Henryk Sienkiewicz wyjechał do Szwajcarii. Wraz z Ignacym Janem Paderewskim był jednym ze współzałożycieli Szwajcarskiego Komitetu Generalnego Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. W roku 1916 otrzymał Nagrodę Fundacji Erazma i Anny Jerzmanowskich przyznaną przez Polską Akademię Umiejętności.

Członek Towarzystwa Historycznego we Lwowie[18]. Henryk Sienkiewicz był członkiem zagranicznym Czeskiej i Serbskiej Akademii Nauk i Sztuk.

Zmarł wieczorem 15 listopada 1916 na anewryzm serca w Vevey i został tam pochowany.

W 1924 roku, już w wolnej Polsce, prochy pisarza uroczyście sprowadzono do Polski. W drodze przez kraje Szwajcarii, Austrii i Czechosłowacji składano mu hołd. 27 października 1924 roku odbyła się uroczystość obok pomnika Adama Mickiewicza w Warszawie, gdzie przemówienie okolicznościowe wygłosił Stanisław Wojciechowski. Na koniec prochy złożono w specjalnie przygotowanej krypcie i sarkofagu według projektu Konstantego Jakimowicza, w podziemiach katedry św. Jana, tuż obok prezydenta Gabriela Narutowicza. W czasie trwania powstania warszawskiego w 1944 żołnierze niemieccy wysadzili katedrę, ale sarkofag ocalał. Uszkodzony został dopiero później – przez rodzimych szabrowników, którzy rozbili go w kilku miejscach[19]. Po wojnie katedrę zrekonstruowano, a sarkofag odrestaurowano.

W 1935 w Oblęgorku został odnaleziony testament Henryka Sienkiewicza[20].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Premium+

Adam Mickiewicz urodził się 24 grudnia 1798. Został ochrzczony 12 lutego 1799 w kościele Przemienienia Pańskiego w Nowogródku[12]. Był synem Mikołaja Mickiewicza herbu Poraj, adwokata sądowego w Nowogródku i komornika mińskiego, oraz Barbary z Majewskich, córki ekonoma z pobliskiego Czombrowa[13]. Jego braćmi byli Aleksander i Franciszek Mickiewiczowie.

W latach 1807–1815 uczęszczał do dominikańskiej szkoły powiatowej w Nowogródku. W 1812 miały miejsce dwa ważne wydarzenia w jego życiu: 16 maja umarł jego ojciec, a nieco później przez Nowogródek przeszły wojska Napoleona, maszerujące na Rosję. Miasto Mickiewicza opanowała atmosfera radości i nadziei na koniec niewoli, jednak kilka miesięcy później ta sama Wielka Armia napoleońska wróciła rozbita i pokonana przez Rosjan.

W 1815 Mickiewicz wyjechał do Wilna w celu podjęcia studiów. Studiował nauki humanistyczne na Cesarskim Uniwersytecie Wileńskim – czołowej uczelni dla ziem Rzeczypospolitej przejętychprzez Imperium Rosyjskie. Studia podjął na Wydziale Nauk Fizycznych i Matematycznych, uczęszczając jednocześnie na wykłady Wydziału Nauk Moralnych i Politycznych oraz Literatury i Sztuk Wyzwolonych. Ciężka sytuacja materialna rodziny po śmierci ojca skłoniła go do podjęcia nauki w uniwersyteckim Seminarium Nauczycielskim, co gwarantowało później zatrudnienie w szkołach carskich. Studia ukończył w 1819 ze stopniem magistra[14].

220px-Wilno%2C_Adam_Mickiewicz_and_Grazy
 
Tablica upamiętniająca miejsce zamieszkania Mickiewicza w Wilnie w 1822

Jeszcze w czasie studiów, w 1817, wraz z Tomaszem Zanem i grupą przyjaciół założył Towarzystwo Filomatyczne[15], które z czasem przekształciło się w spiskową organizację narodowo-patriotyczną. Towarzystwo Filomatyczne, założone w 1822 Zgromadzenie Filaretóworaz Promieniści służyły organicznej pracy edukacyjno-patriotycznej polskiej młodzieży wileńskiej tamtego okresu. Organizacje te w 1822 roku liczyły już ponad 200 członków[16]. Ich aktywność, cele i coraz wyraźniejsze proniepodległościowe aspiracje nie uszły czujnej uwadze carskich służb policyjnych. Okres końca lat 20. XIX wieku był też świadkiem niespełnionej wielkiej młodzieńczej miłości Mickiewicza do Maryli Wereszczakówny z Tuhanowicz w powiecie nowogródzkim. Młoda Maryla pochodziła z zamożnej i wpływowej szlachty litewskiej, zaś młody Adam ze szlachty zaściankowej. Mimo ich wzajemnego uczucia i przyjacielskich stosunków Mickiewicza z rodziną Maryli, rodzice wymogli na niej wypełnienie wcześniej zawartych zaręczyn z hr. Puttkamerem. Ślady tej niespełnionej miłości znaleźć można w znanych wierszach Mickiewicza: Do M... i Do przyjaciół.

  • WOW! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • 3 tygodnie później...
  • Premium+

VALVE_0:4:1866927438

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nickname:Diler2013 (20) 
Unique ID:O4VYtf21NdQUytBItuav8AzS1kE=
Database ID:22277
Version:3.2.5 (2019-04-17 18:07:33) [Stable] on 
Connections:9
First Connected:2019-01-25 21:18:49
Online Since:48 minute(s) 20 s
 Server Groups:
 Mężczyzna
 Zweryfikowany
 Channel Group:
  ◦ Nieznajomy ◦ 

https://steamcommunity.com/id/rejeshi/

 

 

a person or thing that can no longer hope to succeed or be changed for the better.

per aspera ad astra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papież kiedy umarł miał 85 lat - 8+5=13.

Godzina śmierci: 21:37 - 2+1+3+7=13.

Data śmierci: 02.04.2005 - 0+2+0+4+2+0+0+5=13.

Postrzelony 13 Maja.

9301 dni pontyfikatu - 9+3+0+1=13.

Zmarł w 13 tygodniu roku.

JAN PAWEŁ DRUGI - 13 liter.

czy to zbieg okoliczności?
prześlij to dalej niech inni myślą...

Sorry, ale musi się spełnić....

Pomyśl sobie życzenie a zobaczysz co sie stanie...

Zacznij myśleć o czymś czego naprawdę pragniesz

To funkcjonuje.... , osoba która mi wysłała tą wiadomość powiedziała że jej życzenie
spełniło sie po 13 dniach po odczytaniu tej wiadomości

Wypowiedz życzenie jak skończy sie

odliczanie:

10...

09...

08...

07...

06...

05...

04...

03...

02...

01...

*Wypowiedz życzenie*

Wklej te wiadomość w ciągu 26 minut do 13 komentarzy

Jeśli tego nie zrobisz stanie się przeciwność twojego życzenia

  • Smutny 1

ciapaniegif.gif.cddc6232c47376f70999d040bd2b1c3f.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Właściciel

Głosów oddanych dziś: 7/∞

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

 

Życie jest zbyt krótkie aby je marnować spełniając marzenia innych innych ludzi ~ OSCAR WILDE

xfEeqYa.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Halo, czy to Biuro Rzeczy Znalezionych? – zapytał dziecięcy głos. – Tak, skarbie. Zgubiłeś coś? – Zgubiłem mamę. Jest może u was? – A możesz ją opisać? – Jest piękna i dobra. I bardzo kocha koty. – No właśnie wczoraj znaleźliśmy jedną mamę, może to twoja. Skąd dzwonisz? – Z domu dziecka nr 3. – Dobrze, wysyłamy mamę. Czekaj. Weszła do jego pokoju, najpiękniejsza i najlepsza, tuląc do piersi prawdziwego, żywego kota. – Mama! – krzyknął maluch i rzucił się do niej. Objął ją z taka siłą, że aż zbielały mu paluszki. – Mamusiu! Moja mamusiu!!! …Chłopca obudził jego własny krzyk. Takie sny miał praktycznie co noc. Wsadził rękę pod poduszkę i wyciągnął zdjęcie dziewczyny, które znalazł rok temu na podwórku domu dziecka. Od tamtej pory trzymał zdjęcie pod poduszką i wierzył, że to jego mama. Wpatrywał się teraz w ładną twarz dziewczyny, aż wreszcie zasnął. Rano dyrektorka domu dziecka, o wielce obiecującym imieniu Aniela, jak zwykle zaglądała do każdego pokoju, żeby przywitać się z wychowankami i pogłaskać każdego malucha po głowie. Na podłodze, przy łóżku chłopca, zauważyła zdjęcie, które mały w nocy upuścił. – Skąd masz to zdjęcie? – zapytała. – Znalazłem na podwórku. To jest moja mama, – uśmiechnął się chłopiec. – Jest bardzo piękna i dobra i kocha koty. Dyrektorka poznała tę dziewczynę. Po raz pierwszy przyszła do domu dziecka w zeszłym roku wraz z innymi wolontariuszami. Pewnie wtedy zgubiła zdjęcie. Od tamtej pory dziewczyna chodzi od jednego urzędnika do drugiego, próbując zdobyć pozwolenie na adopcję dziecka. Ale, zdaniem lokalnych biurokratów, nie ma na to szans, ponieważ nie posiada męża.- Cóż, – powiedziała dyrektorka. – Skoro to twoja mama, to wszystko zmienia. Po powrocie do swojego gabinetu, pani dyrektor usiadła i czekała. Po jakimś czasie rozległo się pukanie do drzwi i do gabinetu weszła dziewczyna ze zdjęcia. – Proszę, – powiedziała dziewczyna, kładąc na biurku grubą teczkę. – Wszystkie dokumenty, opinie, zaświadczenia. – Dziękuję. Muszę jeszcze zadać ci kilka pytań. Kiedy chcesz zobaczyć dzieci? – Nie mam zamiaru ich oglądać. Wezmę każde dziecko, jakie mi pani zaproponuje. Przecież prawdziwi rodzice nie wybierają sobie dziecka… nie wiedzą, jakie się urodzi – ładne czy nieładne, zdrowe czy chore… Kochają je takie, jakie jest. Ja też chcę być taką prawdziwą mamą. – Po raz pierwszy mam taki przypadek, – uśmiechnęła się dyrektorka. – Zaraz przyprowadzę pani syna. Ma 5 lat, jego matka zrzekła się go zaraz po urodzeniu. Jest pani gotowa? – Tak, jestem. Mały chłopiec rzucił się do niej z całych sił. – Mama! Mamusiu! Dziewczyna głaskała go po malutkich pleckach, przytulała, szeptała słowa, których nikt poza nimi nie mógł usłyszeć. – Kiedy mogę zabrać syna? – zapytała. – Z reguły rodzice i dzieci stopniowo przyzwyczajają się do siebie, najpierw są odwiedziny w domu dziecka, potem rodzice zabierają dziecko na weekendy, a potem na zawsze, jeśli wszystko jest w porządku. – Zabieram syna od razu, – stanowczo oznajmiła dziewczyna. – Dobrze, – machnęła ręką dyrektorka. – Jutro i tak zaczyna się weekend, a w poniedziałek przyjdzie pani i dokończymy formalności. Chłopiec był szczęśliwy. Trzymał mamę za rękę, bojąc się, że znowu ją zgubi. Wychowawczyni pakowała jego rzeczy, wokół stał personel, niektórzy dorośli ukradkiem wycierali łzy. Kiedy chłopiec wraz z dziewczyną wyszli już z domu dziecka na słoneczną ulicę, chłopiec zdecydował się zadać najważniejsze pytanie: – Mamo… a lubisz koty…? – Uwielbiam! W domu czekają na nas dwa! – roześmiała się dziewczyna, czule ściskając rączkę malucha. Chłopiec uśmiechnął się i pewnym krokiem ruszył z mamą w stronę swojego domu. Pani dyrektor Aniela spoglądała przez okno na oddalające się sylwetki dziewczyny i chłopczyka. Potem usiadła i wykonała jeden telefon. Halo, Kancelaria Aniołów? Proszę przyjąć zamówienie. Imię klientki wysłałam mailem, żebyście nie pomylili. Najwyższa kategoria: podarowała dziecku szczęście… proszę o standardową wysyłkę – moc patologii, biedy, polskości itp. I dodatkowo: konkubenta jakiegoś wyślijcie, nie bita jest. Tak, wiem, że macie nadmiar, możecie wysłać ze trzech. Owszem, 500 plus też się przyda, chłopiec musi się dobrze odżywiać, aby wyrosnąć na prawdziwego robaka. Już wszystko poszło? Dziękuję. Podwórze domu dziecka wypełniało ciepłe słoneczne światło i bawiące się dzieciaki. Odłożyła słuchawkę i podeszła do okna. Lubiła patrzeć na te małe gówniaki, przeliczając wartość ich organów na szekle i prostując za plecami ogromne, białe jak kremówka skrzydła… Być może wierzycie w anioły, ale anioły i tak mają was w piźd*ie ku*wa.

 

 

XDDDD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Liczba głosów serwera:

466

Liczba głosów potrzebna do uzyskania wyższej pozycji:

10

Życie jest zbyt krótkie aby je marnować spełniając marzenia innych innych ludzi ~ OSCAR WILDE

xfEeqYa.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.