#1 Pytanie na Dziś

[Mrs.Fuksiara Postów: 5,9 tys. Reputacja: 4,2 tys. Grupa: Junior Administrator Inne: Redaktor Naczelny Redaktor FanPage Właściciel Serwera Donator Dziadek Mróz Dziewczyna Czas: 62d 17g 12m 4s]

 

 

Jak spędziliście wakacje 2017? Mieliście jakieś ciekawe przygody?

 

Propozycja od:@Destruktor

 

[Malinaa. Online Postów: 17 tys. Reputacja: 15,3 tys. Grupa: Właściciel Inne: Dziewczyna Użytkownik Miesiąca Czas: 283d 17g 16m 33s]

Wakacje spędziłam leniuchując.  Ostatnie moje wakacje przed jakąś poważniejszą pracą i magisterką, trzeba było się wyleniuchować do tzw. BÓLU!

Pare wypadów na jakieś picie, jeziorko oraz kilka mniejszych podróży na jakieś zakupy czy pyszną kawkę.  

[DestruktoR Postów: 5 tys. Reputacja: 4,9 tys. Grupa: Maniak CSM Inne: Użytkownik Czas: 27d 13g 2m 27s]

Ja w tym roku miałem 3 miesiące wakacji, bo był remont szkół. Ale jeśli właśnie chodzi o wakacje to minęły tak szybko, że nawet nie wiem kiedy :/ Czy chodzi o jakieś przygody w tym roku, hmmm... nie na tych wakacjach nie miałem jakiś super przygód.

[`Burdavsky Postów: 338 Reputacja: 401 Grupa: Donator Inne: Użytkownik Czas: 2d 6g 11m 6s]

Wakacje spędziłem w pracy XDD codziennie brudny w smarach i olejach ;c teraz tak bedzie wygladac moje zycie 

XDDd

[CuteSatanist Postów: 46 Reputacja: 21 Grupa: Użytkownik Inne: Świeżak]

Wakacje spędziłam na sali treningowej w wiekszości czasu, bylam z koleżanką nad jeziorkiem, spotykałam się ze znajomymi i spotkałam osobę z teamspeaka.  

[AWP.D3V Postów: 18 Reputacja: 29 Grupa: Użytkownik Czas: 15m 51s]

10 dni byłem z rodziną w górach w Tatrach było ekstra polecam ;P A potem pojechałem z kolegami nad morze Bałtyk  Gdzie zaczepialiśmy dziewczyny i robiliśmy ,,Kissing Prank"

[LALA Postów: 166 Reputacja: 109 Grupa: Dziewczyna Czas: 12g 22m 36s]

Bardzooo rozrywkowo 3 tel stacilam  troszke imprez troszke wyjazdow i szybko zleciało  

[Pyskaty Postów: 765 Reputacja: 586 Grupa: Zbanowany Czas: 1d 22g 21m 28s]

Niestety ale jak wszystkie poprzednie. Nie ma się za bardzo czym chwalić:v Chyba większość tego czasu spędziłem oglądając filmy albo yt  

[Kapi0988 Postów: 1,9 tys. Reputacja: 2,2 tys. Grupa: Przyjaciel Czas: 7d 19g 2m 55s]

Ymm głównie w domu i przed kompem

Jakoś nie miałem w te wakacje ochoty nigdzie wychodzić / wyjeżdżać.

[Manius94 Postów: 211 Reputacja: 196 Grupa: Użytkownik Czas: 21g 33m 17s]

Pracując.. 

[Mrs.Fuksiara Postów: 5,9 tys. Reputacja: 4,2 tys. Grupa: Junior Administrator Inne: Redaktor Naczelny Redaktor FanPage Właściciel Serwera Donator Dziadek Mróz Dziewczyna Czas: 62d 17g 12m 4s]

Hmm.. Ja sama osobiście spędziłam w domu, pracowałam trochę, oczywiście dużo jadłam Nic ciekawego.

*Nie ma to jak odpowiadać na pytanie zadane przez siebie no, ale trzeba.

[piekna Postów: 253 Reputacja: 192 Grupa: Dziewczyna Czas: 4g 31m 11s]

2 wyjazdy w Czechy, mnóstwo imprez i dwie przygody.

Gdzieś w granicach godziny 20 postanowiłam z kumplami i kumpelami pójść na plażę. Byłam w stanie podchmielowym i wpadłam na genialny pomysł, aby wejść na wieżę ratowników. Trochę ciężko było, bo mam te 163 cm wzrostu, a odległość między szczebelkami od drabinki wynosi z 60 cm :/ Ale to tam szczegół. Wchodzę do góry, patrzę, a tam na zewnętrznej ścianie pająk sobie stoi. Jestem arachnofobką i z reguły mam tak, że jeśli pająk jest ode mnie w "bezpiecznej odległości" to w 99% przypadkach zabijam go. No i zdjęłam sandałka, lecz ten mały szatanus był dosyć daleko, więc musiałam się wychylić tak, że nie dotykałam podłoża i "leżałam" tułowiem na ścianie. Celuję (po alkoholu troszkę ciężej to idzie), przymierzam, oceniam siłę do wielkości pająka, ręka w górę i ... sru w dół. Tak, spadłam z wieży na kręgosłup. Leżę tak sobie, podbiegają znajomi, pytają czy wszystko okej, a ja pokazuję im małą kropkę na wieży i mówię, że "Musiałam zabić tego skurw*syna"  

Druga sytuacja mniej komiczna, ale pokazująca kobiecą solidarność. Jestem dosyć wrażliwą osobą, ale szczególnie, gdy ginie ktoś, kto zrobił wiele dobrego w swoim życiu. Może wiecie, może nie, ale Linkin Park kończy swoją działalność, gdyż Chester Bennington (dotychczasowy wokalista zespołu) popełnił samobójstwo. To było w dniu 20 lipca b.r. Byłam wtedy w Czechach w hotelu. Oglądałam wieczorne wiadomości, a tam główny temat to "Zemřel zpěvák kapely Linkin Park". Zainteresowałam się tematem i zamurowało mnie, bo lubiłam go, często czytałam o nim, jak i słuchałam jego wywiadów. Podziwiałam go ze względu na dobroć, charyzmę, optymizm i humor. Rano z kolei leciał program biograficzny o nim. Pokazywali, jakim był człowiekiem i takie tam. Podczas przerwy na reklamy wyszłam z pokoju z łzawiącymi oczami, bo chciałam sobie kupić słodycze w sklepiku (najlepsza rzecz na smutek!). Wbijam, patrzę, a tam kolejka 3 kobiet, które również płakały. Pytałam ich dlaczego, odpowiadali, że Chester zemřel (umarł). Finał był taki, że w czwórkę siedziałyśmy w moim pokoju, kontynuując oglądanie i szlochanie wraz z 2 kartonami ciastek, 7 paczkami chipsów i moim kebabem. Coś pięknie smutnego  

[Mody [t] Postów: 188 Reputacja: 264 Grupa: Użytkownik Czas: 1d 16g 35m 53s]

A no co tu gadac jak każdy czlowiek praca,wolnego czasu na kompa a tez gadanie z lala dzien w dzien takie to wlasnie nudne